Porównanie języków
Międzysłowiański i angielski
Jednym z powtarzających się argumentów w dyskusjach na temat języków międzysłowiańskich i sztucznych w ogóle jest to: po co ktokolwiek miałby się go uczyć, skoro angielski jest już językiem światowym?
To niezaprzeczalna prawda, a jeśli myślisz, że poradzisz sobie z angielskim w świecie słowiańskim, to jak najbardziej tak. Na pewno nie będziemy próbować Cię zatrzymać! Proszę jednak wziąć pod uwagę, że w Europie Środkowej i Wschodniej rzadko kiedy sprawy są tak proste. Wiele osób w tej części świata jest całkowicie jednojęzycznych, a nawet ci, którzy twierdzą, że znają angielski, często nie będą w stanie napisać w nim więcej niż kilka łamanych zdań. Jest to szczególnie prawdziwe na wsi, ale w miastach, sklepach, a nawet hotelach sytuacja ta również nie jest wyjątkowa. Ogólnie rzecz biorąc, im dalej na Wschód, tym gorzej. Na przykład w Federacji Rosyjskiej tylko 5,5% ludności mówi po angielsku (według spisu z 2010 r.). Chociaż sytuacja ta prawdopodobnie ulegnie poprawie w przyszłości, minie wiele dziesięcioleci, zanim język angielski będzie naprawdę pomocny dla osób odwiedzających region.
Inną rzeczą jest to, że wielu Słowian uważa za wstyd używanie języka angielskiego w komunikacji z innymi Słowianami.
Język angielski jest bardzo specyficznym językiem, którego podłoże kulturowe, semantyka, składnia, pisownia itp. bardzo różni się od języków słowiańskich. Z tego też powodu komputerowe tłumaczenia za pomocą Tłumacza Google między czeskim a polskim lub chorwackim są całkowicie bezużyteczne, często wręcz absurdalne i śmieszne. Angielski jest po prostu zbyt różny od języków słowiańskich, aby mógł służyć jako język osiowy lub język pomocniczy na terytorium słowiańskim.
Oczywiście Interslavic nie jest ostatecznym rozwiązaniem tych problemów. Zrozumienie go zawsze będzie wymagało pewnego wysiłku i pewnego poziomu inteligencji ze strony czytelnika lub słuchacza. Ale język międzysłowiański przynajmniej umożliwia komunikację na podstawowym poziomie z osobami jednojęzycznymi w każdym kraju słowiańskojęzycznym. A jeśli używasz języka intersłowiańskiego na piśmie, możesz być zrozumiały dla czytelników w wielu różnych krajach, bez względu na to, czy znają inny język oprócz własnego.
Międzysłowiański i rosyjski
Niektórzy argumentowali, że to wstyd, jeśli Słowianie używają angielskiego do komunikowania się z innymi Słowianami. Czy rosyjski, język ojczysty prawie połowy Słowian i rozumiany przez prawie połowę drugiej połowy, nie byłby naturalnym lingua franca dla Słowian?
Warto nauczyć się rosyjskiego, ale nie jest to łatwy język do opanowania. Podobnie jak wszystkie inne języki słowiańskie, rosyjski rozwijał się oddzielnie od wspólnego przodka języków słowiańskich. Jego struktura syntaktyczna znacznie różni się od innych języków słowiańskich (na przykład czasownik „mieć” jest praktycznie nieobecny, czasownik „być” znacznie zredukowany zarówno pod względem formy, jak i użycia), jest pełen słów i idiomów, które nie znaleźć w jakimkolwiek innym języku słowiańskim. Bez wcześniejszej wiedzy jest mało prawdopodobne, aby Słowianin zachodni lub południowy zrozumiał rosyjski.
Poza tym język rosyjski był przez długi czas narzucany krajom Europy Środkowej i Wschodniej jako lingua franca, czego skutkiem jest to, że wielu ludzi, zarówno Słowian, jak i nie-Słowian, wykształciło silny opór wobec języka rosyjskiego, który zaczęli kojarzyć się z „językiem ciemiężcy”.
Wreszcie, czy rzeczywiście rosyjski byłby najlepszym rozwiązaniem dla stosunków polsko-chorwackich?
Więc co powiesz na uproszczony rosyjski?
Rosyjski jest już żywym i ustandaryzowanym językiem. Jasne, uproszczona forma nie jest nie do pomyślenia. Można na przykład pozbyć się wszystkich miękkich spółgłosek, zmniejszyć liczbę deklinacji i koniugacji oraz wyeliminować wszelkie nieregularności. Ostatecznym rezultatem takich działań będzie jednak tylko rosyjski z błędami, czyli zły rosyjski. W grupach mieszanych native speakerzy języka komunikacji są zawsze w korzystniejszej sytuacji niż ci, których znajomość tego języka jest ograniczona.
Poza tym uproszczona wersja rosyjskiego byłaby prawdopodobnie łatwiejsza do nauczenia się i używania, ale niekoniecznie łatwiejsza do zrozumienia dla tych, którzy go nie znają, ani nie rozwiązałaby żadnego z pozostałych problemów.
Międzysłowiański i esperanto
Innym często słyszanym punktem jest to: mamy esperanto, więc po co kolejny sztuczny język?
Esperanto jest językiem przeznaczonym dla całego świata i został zaprojektowany tak, aby był jak najbardziej prosty i neutralny kulturowo. To, czy esperanto udało się osiągnąć swoje cele jako język globalny, jest dyskusyjne, ale niezaprzeczalnym faktem jest, że esperanto jest zdecydowanie najbardziej udanym sztucznym językiem w historii. Ma jednak jedną poważną wadę: bez względu na to, jak prosta jest, trzeba dobrze znać jej gramatykę i leksykalne elementy składowe, zanim będzie można ją zrozumieć. Bezpośrednią konsekwencją jest to, że znajomość esperanto jest przydatna tylko w komunikacji z innymi esperantystami, co zasadniczo czyni z niego język wspólnotowy.
Z drugiej strony język intersłowiański nie został zaprojektowany ani do używania na skalę globalną, ani do służenia jako język społeczności. O ile w ogóle można go uznać za język sztuczny, jest to tak zwany język konstruowany strefowo, język pomocniczy do porozumiewania się z lub między użytkownikami stosunkowo heterogenicznej rodziny języków, w tym przypadku języków słowiańskich. Został zaprojektowany w taki sposób, aby użytkownicy tych języków mogli go zrozumieć, nawet nie wiedząc, z jakim językiem mają do czynienia. Chociaż gramatyka międzysłowiańska jest wprawdzie o wiele bardziej złożona niż gramatyka esperanto, jest niezwykle łatwa dla osób posługujących się językami słowiańskimi: wszystko, co muszą wiedzieć, to w zasadzie kilka prostych sztuczek do modyfikowania ich własnych języków.
Innymi słowy, korzyści z nauki języka starosłowiańskiego są zupełnie innego rzędu niż z nauki esperanto.
Międzysłowiańskie i słowiańskie
Zanim Interslavic został (ponownie) uruchomiony w 2006 roku pod nazwą „Slovianski”, istniały dziesiątki innych słowiańskich projektów językowych. Do tego czasu starsze były przestarzałe i zapomniane, podczas gdy nowsze były słabo rozwiniętymi jednoosobowymi projektami – z jednym głośnym wyjątkiem: Slovio, dość znany projekt z kompletną gramatyką i dużym słownikiem. Niektórzy pytali: po co zaczynać nowy projekt, skoro istnieje już taki język?
Rzeczywiście, słowiański i międzysłowiański są słowiańskimi językami pomocniczymi, ale na tym podobieństwo się kończy. Slovio jest samozwańczym językiem radykalnego panslawizmu, ale pretenduje również do miana „universalju”, języka dla całego świata. Niezależnie od jego prawdziwego celu, warto wspomnieć, że Slovio wcale nie jest bardzo słowiańskie: jego gramatyka jest prawie całkowicie oparta na esperanto, jego mechanizmy tworzenia słów są w większości germańskie, a jego słownictwo, choć wyraźnie zdominowane przez (często okaleczone) rosyjskie słowa, nie odnosi się też w żaden przewidywalny sposób do języków słowiańskich. W rezultacie jego wartość edukacyjna jest praktycznie zerowa. Ze względu na swój sztuczny i niesłowiański charakter Slovio nigdy nie zyskał akceptacji wśród Słowian. Ponadto cała działalność Slovio praktycznie wygasła w 2011 roku.
W przeciwieństwie do Slovio, Interslavic jest w całości oparty na wspólnym materiale słowia ńskim. Nie ma on na celu stać się językiem światowym, ani służyć jako język wspólnoty mówiącej, ani też nie propagować żadnej ideologii politycznej. Jest to jedynie narzędzie komunikacji i edukacji, a nie cel sam w sobie.
Niestety, twórca Slovio celowo rozpowszechnia fałszywe informacje o innych międzysłowiańskich projektach, a nawet ucieka się do promowania Slovio pod ich nazwami. Aby uniknąć nieporozumień, należy podkreślić, że Interslavic i Slovio to zupełnie niezwiązane ze sobą projekty. Zobacz zastrzeżenie, aby uzyskać krótkie wyjaśnienie.
Międzysłowiański i prasłowiański/staro-cerkiewno-słowiański
Prasłowiański istnieje tylko jako naukowa ekstrapolacja, ale język staro-cerkiewno-słowiański i jego różne regionalne odgałęzienia stanowią dobrze potwierdzony język - bardzo podobny do prasłowiańskiego - który był używany jako język pisany przez Słowian różnych narodowości aż do XVI wieku wiek. Argumentowano, że to nadal czyniłoby go doskonałym kandydatem na neutralny słowiański język parasolowy.
W pewnym sensie właśnie to robimy. Należy jednak pamiętać, że staro-cerkiewnosłowiańska fonologia, ortografia, gramatyka i składnia są nie tylko skomplikowane, ale także niezwykle archaiczne. Znaczna część jego słownictwa nie jest już używana we współczesnych językach, brakuje też słów dla współczesnych pojęć. Aby mieć pomysł, spróbuj wyobrazić sobie, co się stanie, jeśli spróbujesz użyć klasycznej łaciny do rozmowy z osobami mówiącymi po francusku lub włosku!
Aby nadawać się do nowoczesnej komunikacji, język staro-cerkiewno-słowiański wymaga gruntownej modernizacji, która obejmuje znacznie więcej niż tylko dodanie słów dla „samolotu” i „telewizji”. Każdy pojedynczy element należy porównać z pryzmatem nowoczesnych języków słowiańskich i odpowiednio zaktualizować. Każdy z tych współczesnych języków jest wytworem własnego, indywidualnego rozwoju, co wyjaśnia, dlaczego słowa wyglądają inaczej w różnych językach, a czasami mają różne znaczenia.
Aby zapewnić spójność, nigdy nie zapożyczamy słów bezpośrednio z tych języków. Zamiast tego porównujemy ich różne kształty, wracamy do ich (starosłowiańskich lub zrekonstruowanych) form podstawowych i traktujemy je jako punkt wyjścia do ustalenia największego wspólnego mianownika według ustalonych, większościowych wzorców. W ten sposób tworzymy bliskie przybliżenie hipotetycznego języka, który mógłby powstać, gdyby języki słowiańskie nie rozpadły się na całą rodzinę języków – lub, jeśli wolisz, tego, czym stałby się język staro-cerkiewno-słowiański, gdyby pozwolono mu rozwijają się naturalnie na przestrzeni wieków.
Innymi słowy, język międzysłowiański zaczyna się tam, gdzie kończy język staro-cerkiewno-słowiański i można go traktować jako jego współczesną kontynuację. Można powiedzieć, że tworzenie języka międzysłowiańskiego jest w istocie unicestwianiem rozwoju, który spowodował, że języki słowiańskie się od siebie oddaliły.